USPRAWIEDLIWIENIE(?)

Oczekiwaliście rozdziału?

Takiego wała! Treść usprawiedliwienia jest równie (nie)ciekawa. 

 ~*~

Czekoladowa wsiąkła na ponad miesiąc i olała sobie bloga, co? Dobrze wiecie, że po części tak jest, więc czy jest sens się tłumaczyć?
Okej, może niektórzy tego oczekują...


WIĘC chcę, żebyście wiedzieli o jednym: nie usuwam tego bloga, bo mam dalej pomysły i tą całą "pasję", by go pisać, ale stoi mi na przeszkodzie szkoła i nie mogę właśnie przez to realizować mojego "dzieła". Tak szczerze to ...chuj, bo mogłabym bloga usunąć i mieć spokój, ale mam coś takiego jak sumienie, niestety, które nie pozwala mi tego zrobić. Jestem związana z tym cholernym blogiem emocjonalnie, od co! 



 Teraz pytanie, które Was tak nurtuje: kiedy nowy rodział?
Rozdział? A to... To nie wiem. Poważnie nie wiem, bo jest taka sytuacja, że ostatnia klasa gimbazy = zajob. Kurwa, nie uczyłam się nic przez dwa poprzednie lata i teraz mam podwójny zajob... Pięknie! Musiałabym nie spać nocami i wspomagać się koką i kawą, żeby jakoś funkcjonować. Ale niestety nie piję kawy i nie ćpam, więc zostaje mi sen... Ale co czego zmierzam? Że mogę napisać coś w każdej chwili tak naprawdę, więc to jedna wielka niewiadoma... Jeden wielki pytajnik, który ostatnio tak bardzo mnie wkurwia... No nie ważne.

Ale ten, no, za swoją "nieobecność" PRZEPRASZAM!

+ W ogóle! Dwie osoby nominowały mnie do jakiegoś gówna... Liebster Blog, coś tam, Awards, czy jakoś tak i ...nie, nie bawię się w to. Nikt nie wie co to jest, nikt nie wie, kto to rozpoczął, nie ma żadnej nagrody - bo niby od kogo - więc zrozumiałym jest, że nikt tego nie wygra, o!
++ Umówmy się na taki dil: jeżeli napiszę coś rozdziało-podobnego, to zacznę nadrabiać Wasze blogi. Jeśli nie, to... Nie. 
+++ I ŻYCZMY SOBIE POWODZENIA W NOWYM ROKU SZKOLNYM, I NIECH ROCK BĘDZIE Z WAMI! :) 

 ~*~

Taki uroczy wampajerek...